Skupiając się wyłącznie na SEO, czyli search engine optimization można stracić wiele z usability strony, czyli łatwości poruszania się po niej przez użytkownika. I na odwrót – skupiając się tylko i wyłącznie na usability można stracić coś z SEO, czyli wysokiej pozycji na liście wyników wyszukiwania.
Rola SEO i usability
Na pierwszy rzut oka SEO i usability dotyczą zupełnie innych etapów interakcji z użytkownikiem. Zadaniem SEO jest skierowanie jak największej liczby osób na naszą stronę poprzez wysokie miejsce w wynikach wyszukiwania. Z kolei zadaniem usability jest sprawienie, aby użytkownik swobodnie poruszał się po naszej stronie i w efekcie aby nastąpiła konwersja (czyli np. zakup produktu, zapisanie się do newslettera, ściągnięcie pliku itp.). Należy jednak pamiętać, że SEO i usability są od siebie bardzo zależne. Nie ma znaczenia ile osób wejdzie na stronę, jeżeli ze względu na słabe usability strona będzie szybko opuszczana. I odwrotnie – strona może być wyśmienita, ale nie ma to znaczenia, jeżeli nikt na nią nie trafi.
Kiedy SEO i usability są w konflikcie?
Jak wiadomo jednym z czynników po jakich wyszukiwarka ustawia ranking stron są słowa kluczowe. Teoretycznie im więcej słów kluczowych, które są wpisywane w pola wyszukiwarki, na stronie, tym wyższa pozycja w wynikach wyszukiwania. Niestety często „naszpikowanie” tekstów na stronie słowami kluczowymi powoduje, że treść jest mało czytelna dla użytkownika i tym sposobem usability spada.
Kolejną często spotykaną praktyką jest umieszczanie w footerze strony (czyli na samym dole strony) linków do wszelkich możliwych podstron. Dlaczego tak się dzieje? Gdyż teoretycznie im więcej linków wewnątrz strony tym lepszy wynik w SEO. Jednakże ideą footeru jest poprawienie usability i umieszczenie tam linków do najważniejszych miejsc na stronie, aby użytkownik łatwo mógł znajdować to czego szuka. Umieszczenie w tym miejscu wszystkich możliwych linków powoduje chaos i znaczny spadek usability.
Jak rozwiązać konflikt między usability i SEO?
Na szczęście z odpowiedzią na nurtujące nas pytanie, co jest ważniejsze usability czy SEO, przychodzi sam Google. Otóż w kwietniu 2012 r. Google uruchomił nowy algorytm o nazwie Pingwin, którego celem jest jeszcze dokładniejsza analiza stron pod kątem jakości treści na stronie, architektury informacji (a co za tym idzie usability) oraz karanie za sztuczne podbijanie SEO. Nagromadzenie linków, które nie mają żadnej wartości oraz na siłę umieszczanie dziesiątek słów kluczowych nie jest już receptą na wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania w Google’u. Receptą jest natomiast dobrze zaprojektowana strona, która systematycznie dostarcza nowych treści dla użytkownika, ma dobrą architekturę informacji, nawigację i usability. Oczywiście nadal warto pamiętać o słowach kluczowych czy też starać się, aby jak najwięcej osób dzieliło się linkami do naszej strony. Jednak wszystko to trzeba robić kierując się przede wszystkim jakością strony i jej interesującą zawartością.
